UŚMIECHNIJ SIĘ DO SIEBIE

25 marca 2019

Jakie trzy słowa przychodzą ci na myśl, gdy się budzisz?

Jakie są twoje trzy pierwsze zdania, gdy wstajesz rano?

Jakie towarzyszą im trzy pierwsze emocje?

Wydaje ci się, że one nie mają większego znaczenia? Otóż nie!

Przecież to początek twojego dnia, który ma wpływ na kolejne jego godziny. Na rodzaj psychicznego nastawienia. Sposób, w jaki witasz świat, jak zaczynasz z nim rozmawiać określa twój do niego stosunek. Twoja aura ma wpływ na wszelkie „przypływy”.

Zastanów się, czy jest to spojrzenie sympatyczne, czy marudzisz i w sposób gnuśny witasz wszystko, co cię otacza. Jeśli tak jest – zmień to. Zacznij od radosnego spojrzenia. Przecież to absurd, by mieć pretensje do świata, że przywitał cię kolejnym dniem. Tyle fantastyczności może się wydarzyć. I nie tłumacz sobie, że przykre przypadki już na ciebie czekają. Że stoją gdzieś obok i tylko czyhają, bo przecież one też są po coś. One też mają swój sens. Twoje „morze przygód” niesie ze sobą różne fale. Pamiętaj – ty jesteś kapitanem, ty sterujesz okrętem.

A teraz zastanów się, w jaki sposób powiesz światu „dobranoc”?

Pójdziesz spać pogniewany, czy pełen optymizmu? Jaki jest sens skarżyć się na to, że rano będziesz miał szansę zobaczyć słońce, deszcz, śnieg, niepogodę i pogodę. A przecież jest za co dziękować, bo każdy dzień uczy nas czegoś nowego. To rodzaj najlepszej nauki, jaką mamy za darmo. Skoro otrzymujesz coś w „gratisie”, trzeba nauczyć się mówić: dziękuję.

Jeśli do wczoraj robiłeś coś inaczej, niż to, o czym mówię tu teraz, to wierzę, że już od dziś zaczniesz robić to lepiej.Artur Sokołowski