Wartości są podstawą wszystkiego, co w prostej lini wypływa z ciebie. To one budują człowieka i wyznaczają kierunek jego drogi. Jakie masz wartości, takie jest twoje myślenie i idące za tym działanie. Są odzwierciedleniem tego, w co wierzysz, co tworzy ciebie samego - co jest i stanowi twój punkt centralny.
Jeśli kłamiesz w wartościach, nigdy nie będziesz prawdziwy. I wcześniej czy później dosięgnie cię porażka. I będziesz sam. Taki jest po prostu stan rzeczy. I nie ma odwrotu. Jeśli zbudowałeś, stworzyłeś swój przysłowiowy azyl, dom na fundamentach, które stanową ich negatywne wartości będziesz eksploatował się w bezsensowności. I dziać się tak będzie, dopóki tego nie zrozumiesz, lub ktoś z twojego otoczenia nie da ci dowodu na to, że brniesz w ślepy zaułek. Dlatego odnajduj się zawsze w pozytywnych wartościach, bo to one właśnie rozpędzą twój rozwój - umysłowy, moralny, kosmopolityczny.
Jeśli odnajdujesz się w wartościach negatywnych, które nie mają nic wspólnego z człowieczeństwem - przegrywasz. Idziesz złym tropem, a twój sukces nigdy nie będzie pełny. To, że zdobywasz kolejną pulę punktów, z których się cieszysz - nie stanowi nic, ponieważ notorycznie pozostajesz w punkcie zero. Żadna z tych cyfr przed zerem nic nie znaczy, bo gdy je stracisz na końcu zostaje zero. Uświadom to sobie. Być może w pierwszej, a nawet drugiej fazie czujesz przewagę, sądzisz, że wygrywasz - ale to tylko ułuda. Po prostu, najnormalniej w świecie przegrywasz. I nie ma takiej siły, która by cię ochroniła przed upadkiem. Czemu? Bo fundamentem wszystkiego jest baza, a baza zawsze musi być zbudowana na czymś, co jest stabilne, prawdziwe i rzetelne. I wtedy możemy dopiero przechodzić do organizowania filarów. Bo prawdziwy, bogaty świat, którego nie widzisz jest po drugiej stronie twojej kurtyny.
Wartości pozytywne zbudują, zmontują twój świat, który będzie bliski ideałom. To one staną się istotnym ogniwem, machiną, która przyniesie ci korzyści - pod każdym względem. Tylko najpierw trzeba to zrozumieć. Zrozum to.
Wszelkie dobre wartości przyczyniają się do wolności i usuwają bariery, bowiem czerpią swoją moc z rozumu, nauki i prawości względem drugiego człowieka. One nie zniewalają a uskrzydlają i dlatego widzi się znacznie więcej. Trzeba tylko chcieć to zobaczyć. Wyjść z celi swoich ograniczeń. Bo wtedy właśnie jest się ponad tym, co zasłaniają zardzewiałe kraty, czyli pochmurne horyzonty. I widzi się wierzchołki gór i tego, co u ich podnóży. Widzi się i czuje to, co dane jest człowiekowi - sens życia. Masz więcej, gdy dosięgasz czegoś więcej.
W pozytywnych wartościach ukryte są szczyty twoich możliwości. Dlatego, to od ciebie zależy, czy chcesz się z tym zmierzyć. Pokonywanie lęku, to także wartość sama w sobie. Jeśli chcesz być wysoko i widzieć zdecydowanie więcej, musisz podjąć się zdobycia ważnych szczytów. Tych wierzchołków, z których inaczej widzi się rozległe płaszczyzny. Jak już tam będziesz, wówczas zrozumiesz gdzie tkwi siła. I nie będziesz musiał się już nigdy więcej ograniczać. Ale najpierw trzeba zdobyć te szczyty, by mieć ten świat.
Pozdrawiam, Artur Sokołowski